Kiedy fotografia jest utworem

Precyzyjne zdefiniowanie twórczości dla potrzeb prawa autorskiego nie jest możliwe. Wyjaśnianie tego terminu za pomocą równie nieostrych pojęć jak choćby „indywidualność” i „oryginalność” nie pozwala na rozwiązanie praktycznych problemów. Lepsze rezultaty przynosi określenie w czym przejawia się twórczość w przypadku konkretnych rodzajów utworów. Literatura i orzecznictwo wskazują, iż twórczość w fotografii manifestuje się poprzez wybór. W wyroku z dnia 5 lipca 2002 r. SN (I CKN 1096/00, niep.) za twórczość fotograficzną uznał „świadomy wybór momentu fotografowania, punktu widzenia, kompozycji obrazu (kadrowania), oświetlenia, ustalenia głębi, ostrości i perspektywy, zastosowanie efektów specjalnych oraz zabiegi zmierzające do nadania fotografii określonego charakteru”. Innymi słowy, jeżeli fotograf nie jest skrępowany normami i fotografując wybiera najlepsze w jego ocenie rozwiązania, to w ten sposób nadaje powstającemu obrazowi rys swojej osobowości (tzw. „piętno osobiste”). Wprawdzie im większa sfera wyboru, tym łatwiej uznać fotografię za utwór, ale orzecznictwo dowodzi, że prawo autorskie chroni każdy, nawet minimalny przejaw twórczości (np. kolekcja afiszów, indeks utworu literackiego, instrukcja bhp).